[ekipa konferencyjna i atakujące ją wściekle media]
Przez dwa lata, 1 kwietnia zapraszaliśmy dziennikarzy na pozornie, całkiem poważną konferencję prasową. Odsłanialiśmy wtedy straszliwe prawdy, odkrywaliśmy ludzkie tajemnice nie oszczędzając największych ważniaków świata. Słowem – podawaliśmy na dłoni dziennikarzom gotowe tematy. Dziennikarz też człowiek więc powinien mieć chwilę wytchnienia.
Na przykład nasza kompania, na jednej z konferencji stanęła murem (jako prawnicy z kancelarii Joe Pecunia & Johann von Olet & Sons) w obronie pani Krystyny W. Jak twierdziła pani Krystyna, była molestowana seksualnie NA ULICY W Warszawie przez ciało astralne prezydenta USA Billa Clintona! My oczywiście uwierzyliśmy w to i w silnej - ośmioosobowej ekipie udowodniliśmy dobitnie, że tak było, po czym wystąpiliśmy o niebotyczne odszkodowanie z czego 78% miało być naszym honorarium.