
„Myślicie, że już widzieliście? To źle myślicie! Zobaczcie DEMONY SEXU!” – takim hasłem reklamowaliśmy się na plakacie. Dopiski sugerowały też że program [nigdy nigdzie przecież nie pokazywany] jest laureatem wielu trofeów: „Zdobywcy Złotego Obelisku na Festiwalu Form Satyrycznych Wątpliwych Moralnie w Dadaysee i Grand Prix Przeglądu Humoru „Wyższa Półka” w Bartoszycach”.
Seksu było rzeczywiście sporo i jemu podporządkowaliśmy cały program. Wiodącym motywem jak pisałem, był nabór do M3-CHIPPENDALES’ów.
Mocnymi akcentami był też reklamy, w tym znany już z poprzednich akcji skecz „BANK SPERMY” czy nowa, nawiązująca do ówczesnej afery z molestowaniem seksualnym księży przez biskupa Paetza - reklama „OPEAETZ”. Były też reklamy. Takie jak ta:
Reklama PROSZEK DO WĄCHANIA
SPIKER – [zajmuje swoje miejsce. Zapala swoją małą lampkę] Testowaliśmy nasz proszek w całej Polsce. Dzisiaj testujemy go w Toruniu! Wysypuje proszek do prania z pudełek.
Testowani rozdzielają go na stole kartami kredytowymi i wciągają nosem przez rurki:
PIERWSZY: Nie czuję żadnej różnicy.
SPIKER: 99% klientów stwierdziło, że nie ma żadnej różnicy. A skoro nie ma różnicy, to po przepłacać! Kupuj nasz proszek!
Było też „orędzie Wielebnego Johnsona”, który wygłosił wykład o stosunku jego kościoła do seksu oraz brawurowa modyfikacja walki sumo, tym razem jednak walczyli… bankowcy. A tak to się zaczynało:
PROWADZĄCY: Witam, za chwilę rozpocznie się walka o niebagatelną stawkę, już widzę wchodzących zawodników! A stawka jest doprawdy niebagatelna - prawo do obsługi zadłużenia naszego programu i poszczególnych - przepraszam za zwrot- członków M3! Taaak, obsługiwać zadłużenie członków to musi być wspaniała sprawa.No ale oto zawodnicy wchodzą na ring! Michał WiELKIE ODSETKI Naleśniak reprezentujący Bank Rozwoju Tak Szybkiego jak Cholera i jego przeciwnik. Paweł SZALONY KREDYT Jaworski, który walczy w barwach Polskiego Banku Trzepania Kapuchy! Tak nie mylą was oczy, demony rynku finansowego zetrą się w walce SUMO! Może zdziwicie się państwo czemu to nie uświęcony wieloletnią tradycją walk pod polskimi dyskotekami boks uliczny. To swoisty hołd bankowców dla kraju wielkiego boomu gospodarczego - Japonii. Nasi sumici - wyposażeni w dyplomatki - zaczynają walkę od tradycyjnych starojapońskich gestów!
[Pokazują sobie „faki”]
Pięęękna tradycja, ach te ukochanie kultury wschodu!
[obsypują się mąką]
i jeszcze równie tradycyjne obsypanie się mąką na znak czystości intencji - mają być białe jak ta mąka! Ach ci bankowcy, ostatni romantycy naszego świata. Stać ich na romantyzm. Teraz czas na nieco ostrzejsze zachowania. Sumici w ten sposób wzbudzają w sobie agresję:[pokazują sobie pliki kartek]
Michał Wielkie Odsetki Nalesniak i Paweł SZALONY KREDYT Jaworski pokazują sobie wyniki gospodarcze ich banków.
Jakże to aktualne w dobie kryzysu... Całość programu zamykał występ taneczno – choreograficzny wybranych podczas występu członków M3-Chippedales, oczywiście w niekompletnych strojach. Gdy zaś ucichły oklaski na scenę wyszedł
„FACET Z FLECIKIEM” i cicho przygrywał. To był nasz ostatni sceniczny dźwięk.
O poprzednich naszych programach scenicznych czytajcie tutaj:
*** http://kompania-m3.blogspot.com/2008/10/m3scena-czyli-m3-jako-kabaret-cz-2.html
i tutaj:
*** http://kompania-m3.blogspot.com/2008/09/m3scena-czyli-m3-jako-kabaret-cz-1.html